Remont placu Biegańskiego został zakończony. Ogromną wybrukowaną przestrzeń uatrakcyjnia choinka. Warto by było jednak zapewnić tam więcej rozrywek. Jednym z pomysłów było miejskie lodowisko. Niestety, jak większość dobrych pomysłów tak i ten przegrywa z finansami. Lodowisko owszem jest, ale na tyłach Galerii Jurajskiej. I jak tu przyciągnąć ludzi do centrum miasta? Darmowe lodowisko po raz pierwszy pojawiło się w 2004 roku na Starym Rynku, po to właśnie by przyciągnąć do tego miejsca mieszkańców. Prace archeologiczne wymusiły przeniesienie lodowiska pod ratusz. I świetnie tam się sprawdzało, niestety tylko dwa sezony. Lokalizację zmieniono na centrum handlowe M1. Nie trudno się domyśleć, że chodziło o względy finansowe (M1 płaciło za wodę i prąd). W tym roku plac Biegańskiego aż się prosi, aby tknąć w niego życie. Nic z tego. Należące do miasta lodowisko działa od 26 listopada koło Galerii Jurajskiej. Jak w takim razie magistrat chce zachęcić mieszkańców do bywania w Alejach i na ?Biegana??

Panie Prezydencie sam remont nie wystarcza, potrzebne są jeszcze atrakcje