Po śmierci ciężarnej 37-latki Częstochowa wychodzi na ulice

No Comment Yet

Nowa ustawa antyaborcyjna zbiera swoje żniwo. W naszym kraju jest o niej tak głośno, że jej zapis znają na pamięć już chyba wszyscy Polacy. Po historii z Pszczyny w Częstochowie doszło do tragedii, która jest na ustach całego kraju. Ustawa ma swoją kolejną ofiarę. Tym razem 37-letnią częstochowiankę.

Przypomnijmy, 37-letnia Agnieszka trafiła do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Częstochowie. Później została przewieziona do szpitala w Blachowni. Kobieta zmarła 25 stycznia. Dlaczego? Lekarze odmówili usunięcia martwego płodu, bo postanowili czekać na obumarcie drugiego. Kiedy do tego doszło, było już za późno także dla Agnieszki. Rodzina dziewczyny oskarżyła medyków o zbyt późną interwencję. To miało doprowadzić do sepsy i do śmierci.

Prokuratura Okręgowa w Częstochowie wszczęła śledztwo z urzędu. Dzień później sprawę przejęła Prokuratura Regionalna w Katowicach. Jutro mają pojawić się wyniki wstępnej sekcji zwłok.

Tymczasem w Częstochowie kobiety znów wyszły na ulice. Pod Kamienicą Kupiecką, gdzie mieści się siedziba Prawa i Sprawiedliwości stawili się częstochowianie, którzy nie zgadzają się z ustawą antyaborcyjną związującą w takich sytuacjach ręce lekarzom. Pikietę zorganizował Strajk Kobiet na czele z panią Jolantą Urbańską. Spod kamienicy grupa osób przeszła na Plac Biegańskiego, dając wyraz swojego sprzeciwu wobec tragedii, która zszokowała całą Polskę.

Co dalej – na te pytania odpowie wkrótce sekcja zwłok i dalsze działania katowickiej Prokuratury. Sprawę prześwietla specjalny pion zajmujący się błędami lekarskimi.

admin3

Author

admin3

Up Next

Related Posts