Zasypało Częstochowę. Biały puch tworzy iście magiczny krajobraz, choć dla niektórych zimowa aura niewiele ma wspólnego z bajką. Kierowcy, którzy poranek muszą rozpocząć od solidnego odśnieżania, a później podwójnie skupić się na drodze do pracy, przeklinają zimę soczyście. Nie jest to może zima stulecia, jaką pamięta się sprzed wielu lat, ale obecnie wystarczy zaledwie kilkustopniowy mróz, byna drogach rozpoczął się chaos, a kierowcy byli bezradni.
Tylko w ciągu jednego dnia, na terenie Częstochowy doszło do 130 zdarzeń drogowych. I nie zawsze była to wina drogowców zaskoczonych zimą w styczniu… Zima weryfikuje także umiejętności samych kierowców. Lub ich brak.
Z dobrych informacji: częstochowscy drogowcy są nie tylko w pełnej gotowości, ale i działają! Mieszkańcy widują ich na lokalnych drogach, więc mamy informację, że coś się dzieje. To dobrze, bo zgodnie z prognozami pogody, śnieg i lekki mróz mają utrzymać się do końca weekendu, a nawet trochę dłużej.
Od samego rana w tak zwany stan bezpośredniego użycia został postawiony komplet sprzętu i oddelegowano do swoich obowiązków pracowników firmy wykonawczej zajmującej się letnim i zimowym utrzymaniem dróg w Częstochowie – poinformował Miejski Zarząd Dróg. Na ulice ma wyjeżdżać dwadzieścia jeden zestawów pługo-piaskarko-solarek.
Na początku obsłużone zostaną główne ciągi komunikacyjne na terenie miasta wraz z trasami komunikacji miejskiej. W dalszej kolejności oczyszczane są drogi o niższych kategoriach. Sytuacja nie jest zbyt dobra na drogach osiedlowych. Mieszkańcy informują nas, że w czasie weekendy administratorzy spółdzielni mieszkaniowych robią sobie wolne niezależnie od warunków atmosferycznych i są miejsca w mieście, skąd trudno się wydostać. Warto zgłaszać to administracji, do ich obowiązków należy utrzymanie dróg wewnętrznych w dobrym stanie i przejezdności!
Do tego tradycyjny komunikat z służb. Apelują o szczególną ostrożność. W czasie śnieżycy widoczność jest ograniczona, podobnie jak droga hamowania i czas reakcji. Noga z gazu, włączamy zdrowy rozsądek!