DK91 – dokąd zmierza historia z gierkówką?

No Comment Yet

Droga Krajowa nr 91. Przez większość częstochowian zapamiętana jako uczęszczana „jedynka”, popularna „gierkówka”, której huczne otwarcie do dziś się pamięta. Łączący Katowice z Warszawą oblegany szlak komunikacyjny i tranzytowy. Przez ostatnie trzy lata irytowała kierowców zakorkowanymi objazdami, a mieszkańców uciążliwymi, niekończącymi się robotami drogowymi. Obecnie jest jak sól w oku drogowców.

Media obiegła wieść o 159 milionach złotych dotacji unijnej, która została wstrzymana. Miasto powinno mieć ją już na koncie, ale pieniędzy wciąż nie ma. Mówi się o trwającym od dwóch lat postępowaniu w prokuraturze, które wpłynęło na taką decyzję. Chodzi o potencjalne nieprawidłowości przy wstrzymaniu prac na DK91. W tej sprawie toczy się śledztwo Prokuratury Krajowej. Włodarze miasta mają jednak nadzieję na ugodę. Miasto złożyło już do sądów dwa wnioski o zawezwanie do próby ugodowej z Centrum Unijnych Projektów Transportowych oraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska.

Chwilę później pojawiła się kolejna informacja. Miasto nałożyło karę umowną na wykonawcę przebudowy Alei Wojska Polskiego, czyli częstochowskiego odcinka Drogi Krajowej nr 91. Firma NDI ma zapłacić miastu 34 miliony złotych kary za opóźnienia w pracach. Miejski Zarząd Dróg uważa, że wyegzekwowanie tej kwoty jest całkowicie zasadne.

Nie da się ukryć, że opóźnienia w trakcie tej inwestycji były. Ba, stały się nawet w pewnym sensie jej tradycją. Zgodnie z zapisami w umowie, inwestycja miała zostać oddana do użytku w całości do 31 listopada 2023 roku. Trasę otwarto jednak dopiero w kwietniu 2024 roku i to fragmentami. Drogowcy narzekali na pogodę, a pracę utrudniały im zimowe warunki atmosferyczne. Bo kto by się spodziewał zimy w styczniu? Niemniej, warto zauważyć, że firma NDI przejęła inwestycję po innym wykonawcy, który został odsunięty od prac przez samo miasto. Drugi wykonawca pojawił się na budowie, kiedy opóźnienia sięgały już co najmniej kilku miesięcy.

Częstochowa nagle zerwała umowę z konsorcjum trzech firm ze względu na, jak tłumaczyła wówczas, opieszałość w pracach. Wykonawca nie pozostał dłużny. Zarzucił włodarzom, że bezprawnie zrywają umowę nie konsultując tego wcześniej. Wykonawca postanowił zawalczyć o rekompensatę. Takim sposobem konflikt znalazł swoje miejsce w sądzie.

To sprawiło, że prace na całkowicie rozkopanych odcinkach gierkówki stanęły. Miasto zostało sparaliżowane, a oczekiwanie na wyłonienie nowego wykonawcy trwało prawie pół roku! W tym czasie na budowie nie działo się dosłownie nic.

Ze spółkami NDI Częstochowa podpisała umowę we wrześniu 2022 roku. Wtedy też czytaliśmy, że inwestycja zostanie zrealizowana w niezmiennym do pierwotnych założeń zakresie – zgodnie z projektem dofinansowanym ze środków UE*. Choć już wtedy mówiono o „ogromnym logistycznym wyzwaniu”.

Kiedy w listopadzie 2023 roku stało się jasne, że daleko jeszcze do końca prac na remontowanej Alei Wojska Polskiego, Miejski Zarząd Dróg z opanowaniem godnym pokerzysty twierdziło, że wszystko idzie zgodnie z planem i z terminami widniejącymi w umowach. Początek roku przyniósł pierwszą odwilż i pojawiło się światełko w tunelu tj. informacje o pierwszych oddawanych do użytku odcinkach drogi.

Pierwszym z nich był fragment DK91 od skrętu z Alei Jana Pawła II prowadzący w jedną stronę do Galerii Jurajskiej. Później jakoś już poszło, choć byliśmy świadkami specjalistycznych technik i narzędzi, które miały walczyć z minusową temperaturą i zimowymi warunkami. Drogowcy się spieszyli.

Spieszyli się do tego stopnia, że kiedy DK91 stała się już całkowicie przejezdna, kierowcy zaczęli wyłapywać buble. Nie trzeba było też długo czekać, by rozpoczęły się prace naprawcze. Nowa trasa podoba się kierowcom, ich opinie w większości są pozytywne. Wspominają jednak o braku zjazdów, z których zrezygnowano między innymi ze względu na unijne zapisy oraz ograniczenie prędkości, które na trasie szybkiego ruchu wielu zmotoryzowanym wydają się pozbawione sensu. Wszystko jednak z myślą o bezpieczeństwie, które w unijnych regułach budowania dróg stanowi podstawę.

Warto przypomnieć, że inwestycja ta pochłonęła łącznie 630 milionów złotych, z czego 225 milionów to środki zewnętrzne pochodzące z dofinansowań. Ponad połowa dotacji wciąż nie wpłynęła na konto miasta.

Historia przebudowy DK91 będzie miała swój ciąg dalszy.

*za czestochowa.pl

admin3

Author

admin3

Up Next

Related Posts