Brzmi niedorzecznie, ale to nie żart. Wkrótce będzie można w Częstochowie zamieszkać na… parkingu. A precyzyjniej… w miejscu parkingu. Pojawił się bowiem pomysł, który już niedługo może faktycznie zostać zrealizowany.
Chodzi o parking przed centrum handlowym M1 w Częstochowie. Najstarsze takie centrum w naszym mieście znajduje się na granicy dzielnic: Północy, Tysiąclecia i Kiedrzyna, ale jest punktem, w którym zakupy robią mieszkańcy z całego miasta. Jego obszerny parking, zazwyczaj wypełniony samochodami, teraz ma się stać przestrzenią dla deweloperów. Jak to możliwe?
Inwestor, czyli obecny właściciel centrum handlowego M1, piastujący to stanowisko od maja tego roku, wpadł na pomysł wykorzystania tej części parkingu, która zazwyczaj jest pusta. Chodzi o odcinek, na którym obecnie znajduje się między innymi tor kartingowy, a w sezonie letnim organizowane są także plenerowe imprezy. Nierzadko właśnie tam rozstawia się także wesołe miasteczko, czy inne atrakcje dla najmłodszych. Właściciel uznał jednak, że więcej pożytku przyniesie w tym miejscu… osiedle mieszkaniowe.
I tak od słów do czynów. Biuro projektowe wzięło się do roboty. Pojawił się nawet wstępny plan umiejscowienia nowych bloków, a wraz z nim wniosek do Urzędu Miasta o zmianę planu zagospodarowania przestrzeni. Na Sesji Rady Miasta podjęto temat i tak radni przegłosowali uchwałę zmiany. Większość była za. I choć temat wywołał dyskusję, sprawa wydała się przesądzona. Obecny plan zakłada, że w miejscu parkingu mogą pojawić się zabudowania mieszkaniowe.
Pytani o zdanie mieszkańcy niemal jednogłośnie wyrażają zaskoczenie, oburzenie lub po prostu… nie dowierzają. Pomysł wydaje im się irracjonalny. Są jednak i tacy, którzy widzą w nim szansę na rozwój miasta i dodatkową klientelę dla centrum M1. Wśród nich są oczywiście inwestor oraz miasto.
Włodarze miasta podkreślają, że temat bloków w miejscu parkingu pojawił się już dwa lata temu. Miały być nawet organizowane w tym celu spotkania, w tym jedno z mieszkańcami… Jak twierdzi miasto, pojawiła się na nim jedna osoba i nikt nie zgłaszał sprzeciwu.
Z naszej szybkiej sondy na mieście wynika, że mieszkańcy w ogóle nie wiedzieli o takim pomyśle, nie mówiąc o jakichkolwiek konsultacjach społecznych. Takiego samego zdania jest Rada Dzielnicy Północ, która jest przeciw temu projektowi i podkreśla, że nie wie, czym będzie ów projekt. Nikt nie zapytał ich o opinię, nikt też nie wyraził chęci rozmowy. Członkowie zadeklarowali, że temat podejmą i sami zainicjują dyskusję w tej sprawie.
W międzyczasie Prokuratura Krajowa zatrzymała wiceprezydenta miasta, Bartłomieja S. W magistracie jest jedną z osób odpowiedzialnych za plany zagospodarowania przestrzennego. Stąd też dalsze decyzje miasta w sprawie zabudowań i rozbudowy miasta stanęły pod znakiem zapytania. Na ostatniej Sesji Rady Miasta, radni wstrzymali się od podjęcia kolejnych decyzji związanych z inwestycjami budowlanymi.
Jak będzie wyglądać dalszy ciąg sprawy? Na razie nie wiadomo. Pod znakiem zapytania stoi także realizacja inwestycji przy centrum handlowym M1. Choć plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza w tym miejscu bloki o wysokości dwudziestu czterech metrów, nie ma na razie pewności, czy faktycznie wysokie bloki powstaną.
Będziemy trzymać rękę na pulsie i informować na bieżąco o rozwoju wydarzeń. Piszcie do nas swoje opinie na ten temat. Czekamy!

