Ruszamy z kolejnym cyklem na naszej stronie. Zgłaszajcie problemy, z jakimi się mierzycie. Postaramy się pomóc i nagłośnić temat, zapytać władz o zdanie i uzyskać odpowiedzi na nurtujące Was pytania. Od kilku dni docierają do nas wiadomości od mieszkańców ulicy Kucelin Łąki, którzy postanowili zawalczyć o teren, przy którym mieszkają od lat. Jak się okazuje, niedaleko zabudowań ma powstać biogazownia oraz Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów. Miasto chce odkupić działki nieopodal i zainwestować w alternatywną gospodarkę odpadami.
Mieszkańcy nie chcą się na to zgodzić, dlatego zorganizowali spotkanie z władzami miasta. Pojawił się na nim wiceprezydent miasta, Łukasz Kot, który tłumaczył, że dzięki temu Częstochowa, a wraz z nią jej mieszkańcy nie będą musieli więcej płacić za śmieci, których cena, jak wiemy, już i tak jest horrendalnie wysoka. Poza tym, to strefa przemysłowa, dedykowana takim inwestycjom.
Faktycznie, wszędzie dookoła mamy przecież zakłady – od huty, przez koksownię i ocynkownię, aż po inny przemysł ciężki. Jak się okazuje, w planie zagospodarowania przestrzennego widnieje jasno cel: przemysł. Na terenie obowiązuje także ścisły zakaz rozbudowy dodatkowej.
Mieszkańców te argumenty nie przekonują. Obawiają się smrodu, odoru i skażenia gleby. W tym miejscu aktywiści podnoszą też inny argument – fakt, że jest to teren zalewowy. Mieszkańcy mogą więc obawiać się nawet katastrofy ekologicznej, gdyby coś w instalacji miało się rozszczelnić. A w pobliżu płynie rzeka. Mieszkańcy nie chcą odpuścić tematu bez walki. Na co dzień mierzą się już z zapachami z pobliskich zakładów. Grożą władzom miasto protestem. Na najbliższym spotkaniu udało się ustalić datę kolejnego, będącego czymś na kształt konsultacji społecznych. Spotkanie zaplanowano na 9 kwietnia w Hali Sportowej Częstochowa.
Będziemy przyglądać się temu problemowi. Czekamy na Wasze opinie w tej sprawie!
Poniżej krótki filmik z ostatniego spotkania mieszkańców z wiceprezydentem, Łukaszem Kotem: